Nietrzymanie moczu u kobiet: przyczyny i diagnostyka.
Nietrzymanie moczu dotyka coraz większą liczbę kobiet, jest to dolegliwość, która obniża komfort naszego życia, ma negatywny wpływ na nasze życie seksualne a jej nasilona forma prowadzi do wycofania się z życia społecznego. Temat jest dość wstydliwy, dlatego jest dość często przemilczany, zatajany, co w konsekwencji prowadzi do pogłębienia objawów chorobowych. Potencjalnych przyczyn popuszczania moczu jest dość dużo. Warto pamiętać, że problem jest powszechnie występujący w populacji, niestety większym ryzykiem obarczone są kobiety oraz ludzie w podeszłym wieku. Bez względu na to, jakie są powody nietrzymania moczu, nie jest to problem, do którego należy się przyzwyczajać.
Skąd biorą się problemy z nietrzymaniem moczu u kobiet?
Pierwszy najbardziej popularny i jednocześnie najłatwiejszy do zdiagnozowania powód – infekcja układu moczowego lub płciowego, występuje to jako pierwszy objaw zakażenia. Niestety kolejny przypadek jest bardziej skomplikowany, a mianowicie chodzi tutaj o obniżenie narządów rodnych, pochwy, pęcherza, odbytu. Kobiety po przebytych porodach, operacjach ginekologicznych bardzo często mają uszkodzone struktury podtrzymujące miednicę mniejszą, a te po okresie menopauzy muszą borykać się ze spadkiem estrogenów w organizmie. Nie bez znaczenia jest także rodzaj wykonywanej pracy (dźwiganie ciężarów), palenie papierosów oraz nadwaga, która zwiększa ciśnienie śródbrzuszne, które bezpośrednio wpływa na nasz układ moczowy.
Formy nietrzymania moczu.
Wyróżniamy kilka form:
- wysiłkowe nietrzymanie moczu. Dolegliwość spowodowana uszkodzeniem aparatu zamykającego cewkę moczową, osłabieniem mięśni dna miednicy, brakiem hormonów (okres menopauzy). Na początku dolegliwości pojawiają się podczas podnoszenia ciężkich przedmiotów, kichania lub kaszlu, uprawniania sportu lub tańca, z biegiem czasu podczas wykonywania najprostszych czynności codziennych np. wstanie z krzesła.
- parcia naglące. Problem spowodowany najczęściej nadwrażliwością pęcherza, czasem wiąże się z obniżeniem pęcherza moczowego. Początkowe stadium wymusza szybkie pójście do toalety, kolejna faza to niemal natychmiastowa utrata małej ilości moczu aż do stanu kiedy pęcherz zostaje całkowicie opróżniony.
- postać mieszana. Co trzecia pacjentka niestety cierpi na tą formę nietrzymania moczu, która jest najbardziej wymagająca w leczeniu.
Diagnoza i metody leczenia.
Diagnozę rozpoczyna się wywiadem lekarskim, bardzo wnikliwym, często wychodzą na jaw kwestie ukrywane lub bagatelizowane, sytuacje które powodują pojawienie się dolegliwości. Następnie przeprowadzane jest badanie USG, obraz badania pozwana ocenić anatomię układu moczowo – płciowego. Czasem potrzebna jest także diagnostyka urodynamiczna, która pozwala na ocenę czynności pęcherza jak i samej cewki moczowej.
Sposoby leczenie tej dość krępującej dolegliwości są uzależnione od rodzaju oraz stadium choroby z jaką zgłosił się do nas pacjent. Po ustaleniu przyczyn pojawiania się problemu, lekarz powinien starać się usunąć dolegliwość w sposób bezoperacyjny, z wykorzystanie leczenia farmakologicznego , w przypadku parć naglących, fizjoterapii, która w razie potrzeby rozszerzona może być o elektrostymulację. W niektórych przypadkach wymagana jest także zmiana naszego stylu życia zrzucenie paru kilogramów, rzucenie palenia, zmniejszenie lub całkowite wyeliminowanie alkoholu i kofeiny.
Kolejnym etapem leczenia nietrzymania moczu jest właśnie ingerencja chirurgiczna. Warto wspomnieć tutaj o możliwości wykonywania zabiegów metodą laparoskopową, bez ingerencji w powłoki brzuszne, metodę często stosuje się u pacjentek, gdzie nie trzeba stosować implantów taśm. Innym małoinwazyjnym zabiegiem są zabiegi gdzie taśmy zakładane są pod cewkę moczową, z upływem czasu taśmy przerastają tkanki i zastępują uszkodzone struktury powięziowe, uszczelniające cewkę podczas wysiłku, tym samym zapobiegając wyciekowi moczu. Zabieg wykonywany jest metodą przezpochwową.
Należy tutaj pamiętać, że niezależnie od przyczyn które doprowadziły do tej dolegliwości, wczesna diagnoza uchronić nas przed długim leczeniem.